Stare porzekadło mówi o tym, że kwiecień jest miesiącem, który przelata – trochę zimy, trochę lata. Najlepszą ilustracją do tego przysłowia jest chyba wyprawa w góry. Tutaj właściwie w żadnej porze roku nie możemy być na sto procent pewni pogody. Czasem latem na szlaku spotkać nas może upał, który za chwilę przerodzić się może w wielką ulewę lub potężną burzę. Zimą natomiast standardem jest oczywiście mróz, ale nawet wtedy zaskoczyć nas mogą promienie słoneczne. To właśnie przez te wahania pogodowe tyle razy mówi się o tym, aby pamiętać o odpowiednich ubraniach – takich, by ani się nie przegrzać, ani też nie przeziębić. Istotne jest też, byśmy zabrali odpowiednią ilość prowiantu. Kolejna ważna rzecz, to umiejętność właściwego zachowania się w „pogodowych sytuacjach awaryjnych”. To może się okazać bardzo istotne dla naszego bezpieczeństwa. Dlatego też warto wiedzieć, co zrobić, gdy na szlaku zastanie nas burza, co, gdy nagle spadnie śnieg, a co, gdy lejący się z nieba żar będzie odbierał wszelkie siły. Musimy pamiętać o tym, że góry są dość specyficznym żywiołem i jakiekolwiek niedostosowanie się do panujących tutaj warunków może się źle skończyć. Dlatego dobrze jest prześledzić prognozy pogody, przygotować odpowiedni ekwipunek, a na szlaku zachowywać się ostrożnie i z rozwagą.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply