Istnieje wiele przykładów związanych z miastami, gdzie występują błędne określenia w nazewnictwie tych miejscowości, kiedy używa się odmiany tych nazw w innych przypadkach, związanych z deklinacją. Pomijając mianownik, wołacz i czasem biernik, to możemy trafić na kłopot w nazwaniu danego miasta. Za przykład niech posłużą Tychy. Niektórzy mogą powiedzieć, że przyjechali z „Tych”, co jest błędnym nazewnictwem, gdyż powinniśmy stwierdzić, że przyjechali z Tychów. Kolejnym przykładem może być BielskoBiała, czyli miasto położone nieopodal Beskidów. Chodzi tutaj o to, że pierwszy człon tej nazwy jest nieodmienny. Zawsze występuje, jako Bielsko. Tak więc nie możemy użyć sformułowania: przyjechali z „BielskaBiałej”, tylko z BielskoBiałej. Skoro jesteśmy już przy górach warto wspomnieć o stolicy polskich Tatr. Malownicze miasteczko położone u podnóża góry Giewont to Zakopane. Powiedzmy, że ktoś pojechał w Tatry w celach turystycznych i oprócz górskich wędrówek trafił do Zakopanego właśnie. Po powrocie do domu opowiada, że był w Tatrach i w „Zakopanym”. I tutaj również trafiamy na błąd w określaniu miejscowości, gdyż powinno się powiedzieć, iż było się w Zakopanem. Są to tak zwane nazwy własne i obowiązują tutaj również pewne odmiany, których nie należy zmieniać. Tak właśnie jest z Tychami, BielskoBiałą i Zakopanem.