Propagator urody Tatr

Propagator urody Tatr

Do rozpropagowania urody Zakopanego i okolicznych gór przyczyniło się bardzo wiele osób. Krótko mówiąc miasto miało szczęście do ludzi, którzy tu przybywali, osiadali na dłużej lub często wracali. Jaki pierwszy o tych terenach pisał Stanisław Staszic. Największe jednak słowa uznania, jeśli chodzi o Zakopane, należą się doktorowi Tytusowi Chałubińskiemu, który przyjechał tu z Warszawy i tak bardzo pokochał te tereny, że osiadł tu na stałe, a potem przybywali za nim jego pacjenci. Chałubiński uwielbiał wyprawy tatrzańskie. Przez kilka lat przed osiedleniem w Zakopanem przyjeżdżał tu co rok i wędrował. Jakież to jednak były wędrówki! Dla doktora górale i góry stanowili jedność. Jeśli więc ruszał w Tatry, to z całą grupą przewodników, tragarzy, przyjaciół, no i oczywiście z kapelą góralską. Wyprawa trwała zazwyczaj kilka dni, a nocowano zwykle przy ogniskach. Schroniska tatrzańskie dopiero się zaczęły rozwijać, więc to była praktycznie jedyna możliwość noclegu. Chałubiński zobaczył chyba wszystkie możliwe do zobaczenia przełęcze i szczyty do jego czasów znane. Był razem z przewodnikami też w miejscach praktycznie nieznanych (chyba że kłusownikom), np. na Koziej Przełęczy lub Lodowym Szczycie. Dzięki jego wyprawom udało się rozpropagować górskie wędrówki w całej Polsce, tym bardziej, że Chałubiński wszystko skrupulatnie opisywał i publikował. Od jego czasów wzrosła też rola górskich przewodników, jako bardzo prestiżowej i ważnej funkcji.